Atrakcyjny Kazimierz: dzień III
Ubiegłej niedzieli, czyli trzeciego i ostatniego dnia naszej wyprawy do Kazimierza, nie mieliśmy już zbyt wiele czasu na zwiedzanie. Ale za to zrobiliśmy sobie wycieczkę po prawie pustym pensjonacie Casablanca, którego byliśmy gośćmi. Właściciel, rasowy Amerykanin, uśmiechnięty od ucha do ucha, z zapałem opowiadał nam o swoim ojcu, jak i on recenzencie filmowym, który osobiście znał Humphrey’a Bogarta. Stąd wziął się pomysł na nazwę i wystrój hoteliku, od piwnic aż po strych ozdobionego plakatami i stylowymi gadżetami filmowymi.
Powrotna podróż okazała się znacznie mniej komfortowa. A stolica przywitała nas pochmurno i deszczowo. Ale to na szczęście ani trochę nie zepsuło nam nastroju. Wręcz przeciwnie, już nabraliśmy apetytu na następną podróż…
maksi sukienka, naszyjnik /H&M/ – Allegro
bluzka – Camaieu
wdzianko – Orsay
opaska – Claire’s
szal – India Market
kolczyki – Rossmann
pierścionek – stragan uliczny
bransoletka – lumpeks
Podobne wpisy
Tags: Fotografia, Maxi sukienka, Podróże, Wydarzenia
Dziękuję. Dopóki jej nie znalazłam, nawet nie wiedziałam, że ta klasyczna już, kolorowa kiecka z H&M jest również w wersji zielonej. 🙂
Piękna ta sukienka w zieleni w liście. Że aż zazdroszczę.
W Ustce jeszcze nie byliśmy. Ale jeśli tam zawędrujemy, to będziemy o tym pamiętać. 🙂
podobny wystrój ma hotelik w Ustce nad kinem, tylko każdy pokój ma innego patrona 😀
Oj, bardzo fajny! Polecam na wycieczkę. A dziękuję, dziękuję…
Fajny klimat w tym Kazimierzu:) A w nim ty- urocza i skąpana w słońcu:)
Dziękuję bardzo w imieniu własnym i Pana Fotografa. 🙂 Aaaa, dobrze wyczułam, że wracasz… Lecę czytać! 🙂
Piękne zdjęcia i cudowny zestaw 🙂