Turban
Wersja poprawiona

[Translate] Dzięki zachomikowanym zapasom nieodebranego ubiegłorocznego urlopu w tym roku mój długi weekend majowy jest naprawdę bardzo długi, ponieważ udało mi się go rozciągnąć aż na dwa tygodnie. Odpoczywam więc, a i owszem. Ale bynajmniej nie w systemie „do góry brzuchem”. Zabrałam się za wiosenne porządki i systematycznie doprowadzam do ładu, co się tylko da. […]
Królestwo za motywację

[Translate] Mniej więcej tydzień temu zajrzałam tutaj, popatrzyłam na datę ostatniego wpisu i naszła mnie (nie po raz pierwszy zresztą) myśl: co by było, gdybym jednak definitywnie wyprowadziła się z Antica Szafe? Cóż, nie ukrywam bowiem, że ta zabawa w szafiarstwo trochę mnie już znudziła. A bardzo nie lubię się do czegokolwiek zmuszać. Wizja pozowania […]
Archeologia szafy

[Translate] Z nadzieją wyglądam przez okno i przegrupowuję zawartość szafy, powoli przygotowując się na powitanie wiosny. A po drodze natykam się na rozmaite zapomniane skarby. Jak chociażby ta czarna tunika, ozdobiona kolorowym, lekko orientalnym haftem. Wypatrzyłam ją mniej więcej dwa lata temu w jednym z praskich lumpeksów. Odłożyłam do szafy i niemal zupełnie o niej […]
Ach, co to był za ślub!

[Translate] Nie, nie, jeszcze nie nasz! Tym razem stan cywilny zmieniał mój kuzyn oraz jego piękna rudowłosa oblubienica. My pełniliśmy tylko zaszczytną rolę (jednych z bardzo wielu!) gości. Biedny Ł. był nieco zestresowany takim hurtowym spotkaniem z moją rodziną. Ja też miałam lekką tremę, bo oboje nie jesteśmy miłośnikami takowych imprez, ale z drugiej strony […]
Stare / nowe

[Translate] Miniony rok nie należał do najłatwiejszych. Przyniósł sporo niespodzianek, niestety, nie zawsze przyjemnych, kilka razy zmuszając nas do podjęcia ważnych, o ile nie przełomowych decyzji. Mimo wszystko w kieszeniach pamięci zabierzemy sporą garść dobrych wspomnień. A jaki może być ten kolejny, ledwie rozpoczęty? Już wiemy, że będzie od nas dużo wymagał, bo wysoko ustawił […]
Praski piątek

[Translate] Gdybym z jakiegoś powodu zapomniała, jaki dziś mamy dzień tygodnia, to i tak Praga i jej mieszkańcy skwapliwie mi o tym przypomną. Nie wiem, jakie panują zwyczaje w innych dzielnicach stolicy, tudzież w innych polskich miastach, ale tu w piątek wszystko nagle zwalnia tempo. Już w piątkowe przedpołudnie można zobaczyć stojące niemal na środku […]
Światła i cienie

[Translate] Nie raz tu już pisałam, że jesień to moja ulubiona pora roku. Zwłaszcza ta wczesna, pulsująca mnogością kolorów i odcieni. Ale ma ona też swoje mroczniejsze strony. I to dosłownie. Nieubłaganie ubywa dziennego światła, ustępującego coraz dłuższej porannej szarówce i coraz wcześniej zapadającemu wieczornemu zmierzchowi. Z przykrością myślę o tym, że znów większość fotek […]
Senny żubr na pożegnanie

[Translate] Tak to już jest ten świat urządzony, że wszystko, co dobre i przyjemne, szybko się kończy. I my zakończyliśmy więc wakacyjny pobyt na łonie natury. Jego zwieńczeniem była wycieczka do Ośrodka Hodowli Żubrów, mieszczącego się właśnie w Smardzewicach. Ponad dwukilometrową leśną drogę pokonaliśmy mocno trzęsącą bryczką. Włochate olbrzymy nie były zbytnio zainteresowane obecnością podglądających […]
Wszystkie zachody słońca

[Translate] Przez cały tydzień pobytu w Smardzewicach codziennie wędrowaliśmy nad zalew, by podziwiać i uwieczniać na fotografiach kolejne zachody słońca. Dzięki temu powstała całkiem spora galeria, do której będziemy zapewne zaglądać w chwilach jesienno-zimowej chandry i zwątpienia. Poniższe zdjęcia są szczególne, bo powstały ostatniego wieczoru, podczas pożegnalnego spaceru. maksi sukienka, torebka – Allegro wdzianko /H&M/ […]
Wycieczka na molo

[Translate] Już pierwszego dnia, gdy wybraliśmy się z Ł. nad wodę, zauważyliśmy majaczące w oddali molo. Zastanawialiśmy się, czy i jak można do niego dotrzeć. Postanowiliśmy więc to sprawdzić. Dosyć szybko znaleźliśmy drogę, bardzo przyjemną, bo wiodącą skrajem lasu. Gdy się z niego wyłoniliśmy, przywitał nas piękny widok nieznanej nam wcześniej części zalewu, rozmigotanego słonecznymi […]