Warkoczyki
Wycieczka na molo

[Translate] Już pierwszego dnia, gdy wybraliśmy się z Ł. nad wodę, zauważyliśmy majaczące w oddali molo. Zastanawialiśmy się, czy i jak można do niego dotrzeć. Postanowiliśmy więc to sprawdzić. Dosyć szybko znaleźliśmy drogę, bardzo przyjemną, bo wiodącą skrajem lasu. Gdy się z niego wyłoniliśmy, przywitał nas piękny widok nieznanej nam wcześniej części zalewu, rozmigotanego słonecznymi […]
Spacerologia

[Translate] Nie jesteśmy z Ł. typami plażowiczów, którzy potrafią bezczynnie przeleżeć cały dzień na słońcu. Zdecydowanie bardziej wolimy spacerowy tryb wypoczynku. Lubimy odkrywać ciekawe miejsca, zaglądać w różne zakamarki… Oczywiście z nieodłącznym „szklanym okiem” pod ręką. Niczym świętej pamięci Noblistka zapragnęłam mieć zdjęcie pod tabliczką, co prawda nie z nazwą miejscowości, a ulicy i nie […]
Cichy zapada zmrok…

[Translate] Aż trudno mi uwierzyć, że to już tydzień minął, odkąd z zachwytem spoglądaliśmy w gasnące oko słońca nad brzegiem Pilicy. Niestety, to co dobre zwykle szybko się kończy. Na szczęście fotografie i wspomnienia można zabrać ze sobą, by choć na chwilę zatrzymać czas… maksi sukienka – Ganga sweterek, torebka, szal – lumpeks naszyjnik – […]
Dary rzeki

[Translate] W okolicach Smardzewic, w których przyszło nam spędzać tegoroczny urlop, wszystko kręci się wokół Pilicy. W pobliskim Tomaszowie Maz.są aż dwa miejsca szczególnie z nią związane. Pierwsze z nich to Skansen Rzeki Pilicy, gromadzący zabytkową architekturę drewnianą i pamiątki związane z rzeką, a także broń oraz sprzęt wojskowy, wykorzystywany podczas licznych działań wojennych, jakie […]
Deszczowy wtorek

[Translate] Drugi dzień pobytu w Smardzewicach przywitał nas wielce kapryśną, chmurną i deszczową pogodą. Trochę popsuła nam ona plany zarówno wycieczkowe, jak i fotograficzne. Wybraliśmy się więc jedynie na krótki spacer nad wodę. Przezornie jednak aparat wzięliśmy ze sobą. Słońce stanowczo odmówiło współpracy z nami. Chmury tylko zmieniały gęstość i odcień szarości. Stąd i zdjęcia […]
Zielono mi…

[Translate] Tydzień temu mniej więcej o tej porze zasypialiśmy z Ł. po pierwszym dniu naszej małej wakacyjnej wyprawy. Dniu pełnym wrażeń, pulsującym zielonością i balsamicznym zapachem spalskich lasów. Jedna z ulubionych sukienek w kolejnej odsłonie. W tym roku zaniosło nas niedaleko, bo do miejscowości Smardzewice nad Zalewem Sulejowskim. Ale zaczęliśmy od sentymentalnego spaceru po Spale […]
I po warkoczykach

[Translate] Niestety, tak to już jakoś jest, że wszystko, co dobre, na ogół szybko się kończy. Przyszedł więc czas, by pożegnać się z warkoczykami. Trochę to trwało, ale z wybitną pomocą kochanej Siostry, moje włosy wydostały się ze splotów. A z tego, co zostało na mej głowie, powstało piękne afro. Szkoda tylko, że przetrwało jedynie […]
Będzie się działo

[Translate] Na co dzień kibice z nas żadni i mecze piłki nożnej raczej nie robią zarówno na mnie, jak i na Ł większego wrażenia. Ale Euro to zupełnie inna sprawa. Zwłaszcza w tym roku. Ja chyba bardziej patriotycznie, mój kochany Mężczyzna raczej przekornie, a może nawet odrobinę złośliwie, jednak na swój sposób myślimy o dzisiejszym […]
Ach, co to był za dzień…

[Translate] Postanowiłam, że po trzydziestce oficjalnie nie obchodzę już urodzin. Ale mój ukochany Mężczyzna i nie mniej kochana Rodzinka jednomyślnie doszli do wniosku, że tak nie może być. Słodki niedzielny poczęstunek zmienił się więc w prawdziwą fetę. Na stół wjechał cudny tort bezowy. Składał się chyba z miliona kalorii, ale był przepyszny. I w dodatku […]
Szafiarskie zaklęcie

[Translate] Jakieś dwa tygodnie temu wybrałam się z Agaaf na mały rekonesans po sklepach indyjskich na Starym Mieście i w jego okolicach. Sekundując intensywnym poszukiwaniom Agi i od niechcenia przeglądając zawartość wieszaków w pewnym momencie natrafiłam na tę zielono-pomarańczową maksi kieckę i aż mi się oczy zaświeciły z zachwytu. Niestety, choć była przeceniona i kusiła […]