Chaos (wreszcie) opanowany
Przez lata jakoś tak niepostrzeżenie uzbierało mi się całkiem sporo różnego rodzaju chust, szali, apaszek i innych „zamotek”. Po przeprowadzce zajęły jedną z pięciu szuflad w dużej komodzie. Jednak szybko okazało się, że im ciasno. Więc opanowały również drugą szufladę. Ale na niewiele się to zdało, bo wciąż trwały w stanie permanentnego chaosu. Postanowiłam więc definitywnie położyć temu kres i uporządkować upiorne kłębowisko. Oto efekty mojej pracy.
Większość z tego, co tu widać, to lumpeksowe zdobycze. Jest też kilka prezentów i „spadków” po Mamie.
Podobne wpisy
Tags: Dodatki
gryziolki: Skoro masz do dyspozycji półkę, to może dobrym rozwiązaniem byłyby koszyki, prowizorycznie zastępujące szuflady.
.. ale ja nie mam tylu wolnych szuflad… ba ja nie mam tu żadnej wolnej szuflady. muszę znaleźć jakiś sposób na poukładanie ich na jedynej półce jaka została mi do dyspozycji 😉
dzieckokwiatu: Wcześniej usiłowałam układać jedne na drugie, ale przy poszukiwaniu każdej rzeczy natychmiast robił się bałagan. Teraz, gdy leżą jedna za drugą, wszystko widzę i nie muszę grzebać. Myślę, że w pudłach taki system też by się sprawdził.
m: Rzeczywiście, trochę się tego uzbierało. Dopiero układając zobaczyłam, jak dużo. 😉
gryziolki: Polecam ten układ szeregowy. Bardzo praktyczny. 🙂
Wow, jaki porządek. Bede musiała zrobić podobny.
o łał, dużo tego 😀
ooooooooooo jezu idealne. U mnie niestety wszystko gniecie się w pudłach