Spotkanie na szczycie
Kilka tygodni temu Agaaf, świeżo powróciwszy zza południowej granicy, zechciała nawiedzić mnie w pracy. Po serdecznym powitaniu nastąpiły tradycyjne szafiarskie rytuały: wymiana plotek i wieści oraz ciuchowych zdobyczy, tym obfitszych, że obie byłyśmy wówczas na etapie prac porządkowych w czeluściach swoich szaf. Miłe spotkanie u szczytu bibliotecznych schodów zwieńczyłyśmy mini sesją zdjęciową.
A po powrocie do domu zostałam „wygoniona” na balkon i raz jeszcze opstrykana, tym razem przez swojego kochanego Nadwornego Fotografa. Ja to mam szczęście…
maksi sukienka /Vero Moda/ – lumpeks
bluzka, bransoletka – Shiva
szal, pierścionek – Allegro
naszyjnik – Diva, %
kolczyki – Rossmann
Podobne wpisy
Tags: Maxi sukienka, Turban, Wydarzenia
Dziękuje. Stałego może nie, ale dość częstego.
Cudna sukienka. Widzę że już jesteś na etapie stałego chodzenia w turbanie do pracy, co?
Dziękuję. 🙂 Jeden z moich ulubionych. Pozdrawiam. 🙂
Super naszyjnik:) Pozdrawiam!