Świąteczne skarby
Kochani święci Mikołajowie byli dla mnie w tym roku wyjątkowo hojni. Na pierwszy ogień poszły prezenty praktyczne, o które prosiłam, czyli sweterek w ulubionym brązowym kolorze, ciepłe getry, by dać szansę maksi kieckom nawet zimą oraz duża i wytrzymała parasolka, bo siły witalne tej, której dotychczas używałam, mają się już ku końcowi.
Zaś w jednym z pudeł, które z ledwością udało mi się wytaszczyć spod choinki, kryła się niespodzianka wieczoru. Skrzynia na biżuterię, pełna schowków, szufladek i przegródek. Prawdziwy sejf, który wreszcie pomieścił całą moją kolekcję kolczyków!
Natomiast gdy rozpakowałam najmniejsze pudełeczka z kosmetykami oraz wymarzonymi perfumami, powiało odrobiną luksusu… To jednak nie wszystko. Resztę nie mniej wspaniałych podarunków możecie pooglądać na moim drugim blogu.
Na koniec jeszcze garść fotek upamiętniających mój wigilijny zestaw. Kiecka czeka na małą przeróbkę, ale udało się ją na szybko zaadoptować do świątecznych potrzeb. Reszta mniej lub bardziej znana.
maksi sukienka – Allegro
wdzianko – lumpeks
opaska – Parfois
chustka, kolczyki- India Market
wisior – Ganga
bransoletki – India Market, Shiva
pierścionek – Six
Podobne wpisy
Tags: Wydarzenia
Podobny kuferek, (przyznaję, że mniejszy) podarowałam mojej przyjaciółce. Czas na zmianę. 🙂
O tak! Wystarczy być grzeczną przez cały rok… 😉
Fakt, prezenty ekstra, ale skrzyneczka rządzi. Też taką chcę 🙂
Ale fajowe prezenty 🙂 Zazdroszczę skrzyneczki.