Szafiarskie zaklęcie

Jakieś dwa tygodnie temu wybrałam się z Agaaf na mały rekonesans po sklepach indyjskich na Starym Mieście i w jego okolicach. Sekundując intensywnym poszukiwaniom Agi i od niechcenia przeglądając zawartość wieszaków w pewnym momencie natrafiłam na tę zielono-pomarańczową maksi kieckę i aż mi się oczy zaświeciły z zachwytu.

Niestety, choć była przeceniona i kusiła również ceną, to mój portfel świecił pustkami, jak to zwykle bywa tuż przed wypłatą. Odwiesiłam więc sukienkę w najciemniejszy kącik i zasłoniłam innymi kieckami, westchnąwszy na odchodnym znane, a spopularyzowane przez Bastet, szafiarskie zaklęcie, że jak kocha, to poczeka.

I wyszłam ze sklepu. Kilka dni później, gdy stan finansów już na to pozwalał, zaraz po pracy, z duszą na ramieniu, czy też zastanę ją tam jeszcze, pospieszyłam po moją piękność. Małe czary-mary najwidoczniej okazały się skuteczne, bo cierpliwie na mnie poczekała. Wkrótce potem nadarzyła się okazja do zrobienia sesji balkonowej, dzięki czemu możecie podziwiać ją tu w pełnej krasie i dziennym świetle.

maksi sukienka – Ganga
bluzka, bransoletki, pierścionek – India Market
torebka – Allegro
chustka, naszyjnik – Shiva, %
opaska – Parfois
kolczyki – twórczość własna

Podobne wpisy

Tags: , , , ,

Comments (9)

Trackback URL | Comments RSS Feed

  1. Antica pisze:

    Dziękuję. Tak, czasem się udaje. 🙂

  2. BROSHA pisze:

    przepiękny wzór! i to prawda- jak kocha to poczeka!

  3. Antica pisze:

    Dziękuję bardzo. Niestety, zaklęcie działa tylko czasem. Wiele razy było tak, że z jakiegoś powodu nie kupiłam jakiejś rzeczy i później mi umykała. Ale ostatnio, nie chwaląc się, same strzały w dziesiątkę, więc nie narzekam, skoro dobra passa trwa. Oby jak najdłużej, czego i Tobie życzę! 😉

  4. jest rewelacyjna i bardzo ci dobrze w takich kolorach. to zaklęcie czasem działa – ostatnio szepatałam je w sh do dwóch kiecek – uchowała sie tylko jedna do nastepnego dnia, i o dziwo ta która lepiej na mnie leży.

  5. Antica pisze:

    Ja nad tą też muszę popracować, bo ma marszczony dekolt, który strasznie jeździ. Co prawda trochę do zszyłam i dodałam szelki, ale to nie do końca pomogło. 🙁

  6. agg pisze:

    trochę trzeba ją zwęzić bo z tyłu mi strasznie sterczy i robi mi z tyłka 3 tyłki

  7. Antica pisze:

    keendi: Dziękuję. 🙂
    agg: Często bywam w Gandze i wbrew pozorom tam jest spory ruch. A co masz do poprawki? Jak mierzyłaś, to wydawało się, że wszystko jest ok.

  8. agg pisze:

    tam to jest duże prawdopodobieństwo, że coś się uchowa bo wieszaki zawalone a ludzi tak znów dużo nie przychodzi:) ja tej swojej, którą wtedy kupiłam, jeszcze do końca nie przerobiłam ciągle mi czasu brak:/

  9. keendi pisze:

    śWIETNA SUKIENKA 🙂

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *