Zaległości
Ani się obejrzałam, a to już październik. Mija dzień za dniem, wypełniony głównie pracą i obowiązkami. Czasem przemknie mi przez głowę jakiś pomysł na post, ale zanim przysiądę do komputera, dawno znika wśród innych, ważniejszych myśli i spraw. W międzyczasie uzbierało się też trochę zdjęć, które ciągle czekają na selekcję i obróbkę. Żeby więc nie piętrzyć już i tak sporych zaległości, dziś wrócę na chwilę do ostatnich dni dawno (ach, niestety!) minionego urlopu. Tak na rozgrzewkę…
tunika – lumpeks
wdzianko – od Agaaf
szarawary, szal – India Market %
opaska – Claire’s
kolczyki – Six
pierścionek – H&M %
bransoletki – India Market
torebka – Bastetlady
Podobne wpisy
Tags: Kolor, Szarawary, Warkoczyki
błękit, to Twój kolor
Angua: Bardzo dziękuję. 🙂 Najrzadziej używana przeze mnie paleta kolorów, ale chyba rzeczywiście nie wyglądam w niej źle. A urlop, choć krótki, był intensywny i bardzo udany. 🙂
Izaraj: Dziękuję. A co do brązów, to niestety, ale się z nimi nigdy tak do końca nie rozstanę, bo brązowy (we wszystkich odcieniach) jest najpiękniejszym kolorem na świecie i już! 😉
Aż chce mi się tu napisać- kochana, nigdy więcej BRĄZU (ale nie napisze, bo to twoja sprawa:)!
W takich kolorach ci do twarzy. I w warkoczykach też:)
Wyjątkowo ładnie Ci w błękitach, na tych zdjeciach wręcz promieniejesz, urlop był chyba udany 🙂